Podwyższony poziom aminotransferaz – może świadczyć o chorobie genetycznej!
Próby wątrobowe to badanie krwi, które dostarcza wielu ważnych informacji na temat pracy wątroby. Podwyższony poziom aminofransferaz, czyli właśnie prób wątrobowych może świadczyć o uszkodzeniu tego narządu. Warto poznać jego przyczynę, by móc wprowadzić odpowiednie leczenie.
Przy podwyższonym poziomie aminofransferaz przede wszystkim dobrze jest się zbadać w kierunku hemochromatozy – prowadzącej do stopniowego uszkodzenia wątroby i wyjątkowo częstej choroby genetycznej człowieka.
Podwyższony poziom aminotransferaz – przyczyn może być wiele…
Podwyższony poziom aminotransferaz, w tym ALAT, występuje np. w przebiegu przewlekłego lub ostrego zapalenia wątroby, mononukleozy czy żółtaczki. Wzrost stężenia AspAT może z kolei nastąpić po przebytym zawale albo przy marskości wątroby. Wysoki poziom GGTP będzie natomiast problemem osób nadmiernie spożywających alkohol. Stężenie niektórych enzymów wątrobowych może również wzrosnąć z powodu zaburzeń pracy innych narządów, np. nerek czy serca, w wyniku zatrucia albo choroby genetycznej – wspomnianej hemochromatozy.
Podwyższony poziom aminotransferaz – wczesny objaw hemochromatozy
W organizmie osoby cierpiącej na hemochromatozę gromadzą się nadmierne ilości żelaza. Organizm każdej zdrowej osoby jest wyposażony w mechanizmy zapobiegające przeładowaniu tym pierwiastkiem. Hemochromatoza powoduje jednak, że mechanizm ten przestaje działać. Żelazo przenika więc bez żadnych ograniczeń do organizmu chorego, uszkadzając poszczególne narządy wewnętrzne.
Hemochromatoza działa destrukcyjnie przede wszystkim właśnie na wątrobę. Nieleczona aż 200-krotnie zwiększa ryzyko raka wątroby. Dlatego kluczowe jest wykrycie tej choroby na wczesnym etapie rozwoju. O początku hemochromatozy może świadczyć powiększenie wątroby i właśnie podwyższony poziom aminotransferaz we krwi. Nieprawidłowe prośby wątrobowe powinny być więc dla nas pierwszym sygnałem, że może warto przebadać się na obecność hemochromatozy.
10 lat – tyle czasu zajmuje zdiagnozowanie hemochromatozy
Choć hemochromatoza jest chorobą bardzo często występującą w naszej populacji, to niestety stosunkowo rzadko udaje się ją wykryć we wczesnych stadiach rozwoju. Pierwsze objawy choroby są zwykle dość nietypowe – chory odczuwa ogólne osłabienie, zmęczenie, bóle kości, stawów czy spadek koncentracji. Jak wiadomo, tego typu objawy mogą występować w przebiegu wielu schorzeń i lekarze często nie kojarzą ich z hemochromatozą. Zdarza się też, że początkowo całkowicie umkną naszej uwadze, jeśli nie są zbyt nasilone.
To wszystko powoduje, że od czasu pojawianie się pierwszych objawów choroby do zakończenia diagnostyki mija średnio aż 10 lat! Przez ten czas organizm chorego jest stopniowo wyniszczany ogromnymi dawkami żelaza – w końcu pojawiają się u niego problemy z sercem, cukrzyca, impotencja albo marskość wątroby, której obecność świadczy o tym, że hemochromatoza jest już niestety mocno zaawansowana.
Podwyższony poziom aminotransferaz – test genetyczny powie, czy przyczyną może być hemochromatoza
Test DNA jest jedynym sposobem na szybką i pewną diagnozę. Za rozwój hemochromatozy w 95% przypadków odpowiadają bowiem zmiany w genie HFE. Co ciekawe statystycznie taką zmianę ma nawet 1 na 8 osób. Jej wykrycie jest bardzo ważne, ponieważ pozwala na wprowadzenie leczenia, dzięki któremu chory ma szansę uniknąć wielu konsekwencji zdrowotnych – cukrzycy, impotencji, a nawet choroby nowotworowej. Warto pokreślić, że 60% chorych, którzy nie podjęli żadnego leczenia, umiera w ciągu 5 lat. Hemochromatoza nie musi jednak wpłynąć dla długość życia, pod warunkiem, że zostanie szybko zdiagnozowana, a chory rozpocznie właściwe leczenie.
Masz pytania odnośnie testu DNA na hemochromatozę? Napisz do nas na adres redakcja@genetyczne.pl