Statyny w leczeniu miażdżycy i hipercholesterolemii – dlaczego osoby z mutacją genu UGT1A1 powinny na nie uważać?
Statyny są popularnym lekiem wykorzystywanym w leczeniu miażdżycy i wysokiego poziomu cholesterolu. Choć stosuje się je na całym świecie od przeszło 30 lat, nie dla wszystkich będą bezpieczne. Są osoby, na które leki z grupy statyn działają toksycznie. Chodzi o posiadaczy mutacji w genie UGT1A1.
Statyny u osób z mutacją w genie UGT1A1 mogą wywołać objawy niepożądane
Mutacja UGT1A1 obniża aktywność enzymu odpowiadającego za metabolizm leków w wątrobie – UGT. Jej posiadaczem może być nawet 1 na 20 osób, czyli ok. 5% populacji. Zmiany w obrębie tego genu powodują również zespół Gilberta.
Zażywając leki na bazie statyn, osoba z mutacją w genie UGT1A1 naraża się na skutki uboczne, w tym bóle głowy, wzdęcia, zaparcia, bóle brzucha, biegunki, nudności i wymioty.
Polecamy również: Zespół Gilberta – choroba metaboliczna prowadząca do wzrostu bilirubiny
Masz mutację w genie UGT1A1 i przyjmujesz statyny – uważaj z dawkowaniem…
Dla osób z mutacją genu UGT1A1 standardowa dawka statyn może być za silna. Jej podanie może spowodować bardzo nieprzyjemne skutki uboczne. To z kolei będzie wiązało się z koniecznością zaprzestania terapii. Czasem, ze względu na zbyt niskie stężenie substancji aktywnej w organizmie, lek może nie zadziałać wcale.
W takim razie, czy leczenie statynami jest absolutnie zabronione w przypadku osób z mutacją w genie UGT1A1? Nie. Aby leczenie statynami było skuteczne i zarazem bezpieczne dla chorego, dawka leku musi być po prostu dobrze dobrana. O dawkowaniu danego leku oczywiście zawsze decyduje lekarz. Pacjent nigdy nie powinien robić tego na własną rękę. Przy ustalaniu dawki leku lekarz prowadzący kieruje się m.in. samopoczuciem pacjenta. Dlatego tak ważne jest informowanie go o wszystkich niepokojących symptomach.
Statyny – bezpieczne, czy nie? Jak to sprawdzić?
Sięgając po proste badanie genetyczne. Wynik pokaże, czy występują u nas mutacje zmniejszające aktywność enzymu UGT, a co za tym idzie, czy leki stosowane w leczeniu miażdżycy i na obniżenie cholesterolu są dla nas bezpieczne. Badanie powie nam również, czy chorujemy na zespół Gilberta – genetycznie uwarunkowane zaburzenie metabolizmu bilirubiny, czyli żółtego barwnika powstałego w wyniku rozpadu czerwonych krwinek.
Aby bilirubina mogła zostać wydalona z organizmu musi przekształcić się z formy niesprzężonej w sprzężoną U osób z zespołem Gilberta proces ten nie zachodzi, a bilirubina zamiast zostać usunięta z organizmu, zaczyna się w nim gromadzić. Wzrost bilirubiny może powodować m.in. okresową żółtaczkę, osłabienie organizmu i bóle brzucha. Objawy te mogą się nasilić po spożyciu alkoholu, wysiłku fizycznym czy głodówce. Warto dodać, że osoby dotknięte zespołem Gilberta są też obarczone wyższym ryzykiem kamicy żółciowej i raka piersi. Zespół Gilberta może też powodować nadwrażliwość na inne leki, w tym popularne środki przeciwbólowe oraz leki stosowane do znieczulania pacjentów do operacji.
Badanie w kierunku mutacji w genie UGT1A1 to informacja na całe życie. Raz wykonanego testu genetycznego nie trzeba już nigdy powtarzać, ponieważ analizowane geny nie ulegają zmianie.
Masz pytania odnośnie testu DNA w kierunku zespołu Gilberta? Napisz do nas na adres redakcja@genetyczne.pl